Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
na bezczelnie wywatowanych piersiach; jeżył wąsy wyszwarcowane, ostre
jak gwoździe do trumny.
Zadzwonił ostrogami przed Epifanią i złożył w prezencie rewolwer; po
czym usiadł na swoim miejscu i zażądał wódki.
Obok pani Tundal, gdzie dawniej siadywał Soft, zostawiono wedle
tradycji miejsce okultystycznie puste.
Ze względu na wielką uroczystość ulokowano na stole portret
czerwonego szatana wraz z portretem sekretarza Softa w ramach
owiniętych krepą. Soft dusił się w sztywnym kołnierzyku, patrząc na
świat oczami czerwonymi od łez.
- Pani Heksenszus, niech pani każe sprzątnąć "tego" Softa -
zaproponowała pani Tundal, patrząc na portret nieufnie.
- Dlaczego sprzątnąć? Ja szanuję każdego nieboszczyka. Mój
Chryzostom...
- Nie wierzę
na bezczelnie wywatowanych piersiach; jeżył wąsy wyszwarcowane, ostre<br>jak gwoździe do trumny.<br> Zadzwonił ostrogami przed Epifanią i złożył w prezencie rewolwer; po<br>czym usiadł na swoim miejscu i zażądał wódki.<br> Obok pani Tundal, gdzie dawniej siadywał Soft, zostawiono wedle<br>tradycji miejsce okultystycznie puste.<br> Ze względu na wielką uroczystość ulokowano na stole portret<br>czerwonego szatana wraz z portretem sekretarza Softa w ramach<br>owiniętych krepą. Soft dusił się w sztywnym kołnierzyku, patrząc na<br>świat oczami czerwonymi od łez.<br> - Pani Heksenszus, niech pani każe sprzątnąć "tego" Softa -<br>zaproponowała pani Tundal, patrząc na portret nieufnie.<br> - Dlaczego sprzątnąć? Ja szanuję każdego nieboszczyka. Mój<br>Chryzostom...<br> - Nie wierzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego