Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tajemnic, co uniemożliwiało weryfikację. Ten człowiek odbył kilkunastoletni staż w służbach, od zwykłego funkcjonariusza do zastępcy szefa UOP i ABW. Doszedł do stopnia pułkownika i dopiero przy awansie na generała Wojskowe Służby Informacyjne podniosły alarm. Pytam, co WSI robiły przez kilkanaście lat!? A gdyby nie było wniosku o przyznanie Tarnowskiemu stopnia generała to co? Marek Dukaczewski nadal by milczał? Ja mogę mieć do pułkownika Tarnowskiego żal o to, jak potraktował swoich niektórych kolegów w czasie likwidacji UOP w 2002 roku, ale to jest inna sprawa. Dziś pretensje mam do generała Dukaczewskiego. Niestety, szefowie polskich służb specjalnych wikłają się w niejasne gry
tajemnic, co uniemożliwiało weryfikację. Ten człowiek odbył kilkunastoletni staż w służbach, od zwykłego funkcjonariusza do zastępcy szefa <name type="org">UOP</> i <name type="org">ABW</>. Doszedł do stopnia pułkownika i dopiero przy awansie na generała <name type="org">Wojskowe Służby Informacyjne</> podniosły alarm. Pytam, co <name type="org">WSI</> robiły przez kilkanaście lat!? A gdyby nie było wniosku o przyznanie <name type="person">Tarnowskiemu</> stopnia generała to co? <name type="person">Marek Dukaczewski</> nadal by milczał? Ja mogę mieć do pułkownika <name type="person">Tarnowskiego</> żal o to, jak potraktował swoich niektórych kolegów w czasie likwidacji <name type="org">UOP</> w 2002 roku, ale to jest inna sprawa. Dziś pretensje mam do generała <name type="person">Dukaczewskiego</>. Niestety, szefowie polskich służb specjalnych wikłają się w niejasne gry
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego