w warszawskim Tesco zbliżyły się do swoich odpowiedników w innych krajach Europy Środkowej.<br>Wyrównywanie poziomu cen (przez wyższą inflację lub wzmocnienie kursu) będzie postępowało, szczególnie po 1 maja 2004 r. Ogromny wzrost eksportu potwierdza, że tańsze waluty nie spowodowałyby załamania gospodarczego. W Polsce gospodarka rośnie szybciej, inflacja jest niższa, a stopy procentowe wyższe niż w krajach UE - to wszystko powinno pomagać złotemu.<br>A mocny złoty chroni nas przed wzrostem lub wręcz prowadzi do spadku cen, szczególnie benzyny, sprzętu elektronicznego czy samochodów; zmusza polskie firmy do zwiększania konkurencyjności, wprowadzania nowych technologii, eliminowania marnotrawstwa, a także, niestety, zmniejszania zatrudnienia. W dłuższym okresie gospodarka staje