Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dochodzi do wypadków na Opolszczyźnie, w Zachodniopomorskiem i Lubuskiem - po kilka rocznie.

Radość patrzeć

- Najpierw zajęliśmy się dostarczoną kończyną. Musieliśmy ustalić, w jakim jest stanie. Na szczęście, przecięta była równo. U dzieci replantacja kończyn jest trudna, bo naczynia są szerokości 1/4 zapałki - opowiada docent Jerzy Jabłecki, który kierował przyszyciem stopy Karolkowi.
Operacja trwała siedem godzin. Gdy rankiem Jan Pruszyński po raz kolejny dzwonił do szpitala, usłyszał, że krew w nodze syna zaczęła krążyć.
Oboje z żoną wsiedli do samochodu, który poprowadził szwagier. Przed nimi 700 km drogi do Trzebnicy.
Docent Jabłecki uśmiecha się. - To był radosny moment, gdy nóżka malucha
dochodzi do wypadków na &lt;name type="place"&gt;Opolszczyźnie&lt;/&gt;, w &lt;name type="place"&gt;Zachodniopomorskiem&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Lubuskiem&lt;/&gt; - po kilka rocznie. <br><br>&lt;tit&gt;Radość patrzeć&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;- Najpierw zajęliśmy się dostarczoną kończyną. Musieliśmy ustalić, w jakim jest stanie. Na szczęście, przecięta była równo. U dzieci replantacja kończyn jest trudna, bo naczynia są szerokości 1/4 zapałki&lt;/&gt; - opowiada docent &lt;name type="person"&gt;Jerzy Jabłecki&lt;/&gt;, który kierował przyszyciem stopy &lt;name type="person"&gt;Karolkowi&lt;/&gt;.<br>Operacja trwała siedem godzin. Gdy rankiem &lt;name type="person"&gt;Jan Pruszyński&lt;/&gt; po raz kolejny dzwonił do szpitala, usłyszał, że krew w nodze syna zaczęła krążyć.<br>Oboje z żoną wsiedli do samochodu, który poprowadził szwagier. Przed nimi 700 km drogi do &lt;name type="place"&gt;Trzebnicy&lt;/&gt;.<br>Docent &lt;name type="person"&gt;Jabłecki&lt;/&gt; uśmiecha się. &lt;q&gt;- To był radosny moment, gdy nóżka malucha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego