silne szczęki.<br>20 lipca podczas pokazu w Szczecinie jeden z rekinów zaatakował jednak kończącą już pokaz Swietłanę, poszarpał jej stopy i kciuk. Kobieta trafiła do szpitala. Pracownicy <orig>rekinarium</> zaręczali, że wcześniej takie wypadki się nie zdarzały, a tym razem musiał zadziałać jakiś niezrozumiały zwierzęcy instynkt.<br>Wyrażanie zdumienia, że rekin, nawet stosunkowo łagodny, gryzie, można uznać za naiwność, natomiast stwierdzenie, że przedtem się to nie zdarzało, jest po prostu nieprawdą. Drugą z treserek rekin atakował czterokrotnie, nie odniosła jednak poważniejszych obrażeń.<br>Przyjazd <orig>rekinarium</> wywoływał zazwyczaj protesty ekologów, w kilku przypadkach składali oni doniesienie do prokuratury. Tak było m.in. w Rzeszowie, Lublinie