Typ tekstu: Książka
Autor: Milewski Stanisław
Tytuł: Ciemne sprawy międzywojnia
Rok: 2002
do niej, zmienił się na twarzy, zostawił małżonkę i podbiegł do intruza. Fordanser powiedział wtedy głośno: "Tu coś będzie nie w porządku!". Jakubowska wołała: "Jureczku, uspokój się, ten pan mnie nie obraził". Świadek widział, jak inżynier kładł swój bilet na stoliku i powiedział: "Jestem do usług pana majora". Gdy ten strącił bilet, Jankowski końcem palców dotknął policzka oskarżonego. Brown widział też, jak major strzelił. Rzeczoznawcy rusznikarze ustalili, że zrobił to z odległości około 30 cm.
Prokurator, oceniając czyn zarówno od strony kodeksu karnego, jak i honorowego, dowodził, że wina jest niewątpliwa. Nie było to bynajmniej zabójstwo popełnione w afekcie; oskarżony znajdował
do niej, zmienił się na twarzy, zostawił małżonkę i podbiegł do intruza. Fordanser powiedział wtedy głośno: &lt;q&gt;"Tu coś będzie nie w porządku!"&lt;/&gt;. Jakubowska wołała: &lt;q&gt;"Jureczku, uspokój się, ten pan mnie nie obraził"&lt;/&gt;. Świadek widział, jak inżynier kładł swój bilet na stoliku i powiedział: &lt;q&gt;"Jestem do usług pana majora"&lt;/&gt;. Gdy ten strącił bilet, Jankowski końcem palców dotknął policzka oskarżonego. Brown widział też, jak major strzelił. Rzeczoznawcy rusznikarze ustalili, że zrobił to z odległości około 30 cm.<br>Prokurator, oceniając czyn zarówno od strony kodeksu karnego, jak i honorowego, dowodził, że wina jest niewątpliwa. Nie było to bynajmniej zabójstwo popełnione w afekcie; oskarżony znajdował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego