Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
sentymentalną podróż zabrał syna. - Jechałem tu z wielką ciekawością, był to przecież kraj komunistyczny, tajemniczy. Przyjechaliśmy do znajomych w Warszawie, z którymi ojciec znał się jeszcze z czasów przedwojennych. Tam była nasza baza wypadowa. Zwiedziliśmy Kraków, Oświęcim, Częstochowę, Zakopane, Łódź. Ojciec przypomniał sobie język polski. Kraj wyglądał bardzo ponuro, była straszna bieda, ale jednocześnie urzekła mnie gościnność i duma Polaków ze swojej kultury, pochodzenia - wspomina Paul swój pierwszy kontakt z krajem przodków. -Postanowiłem, że tu wrócę i nauczę się języka polskiego - opowiada. W Kanadzie miał już dyplom wyższej uczelni. Skończył studia na kierunku matematycznym i informatycznym.

Za żelazną kurtyną

Rok później
sentymentalną podróż zabrał syna. - Jechałem tu z wielką ciekawością, był to przecież kraj komunistyczny, tajemniczy. Przyjechaliśmy do znajomych w Warszawie, z którymi ojciec znał się jeszcze z czasów przedwojennych. Tam była nasza baza wypadowa. Zwiedziliśmy Kraków, Oświęcim, Częstochowę, Zakopane, Łódź. Ojciec przypomniał sobie język polski. Kraj wyglądał bardzo ponuro, była straszna bieda, ale jednocześnie urzekła mnie gościnność i duma Polaków ze swojej kultury, pochodzenia - wspomina Paul swój pierwszy kontakt z krajem przodków. -Postanowiłem, że tu wrócę i nauczę się języka polskiego - opowiada. W Kanadzie miał już dyplom wyższej uczelni. Skończył studia na kierunku matematycznym i informatycznym.<br><br>&lt;tit&gt;Za żelazną kurtyną&lt;/&gt;<br><br>Rok później
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego