Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
się tyłem do "trefnego" kolegi?
No i jeszcze jedna, wcale nie bagatelna, choć na pozór niewinna kwestia: jak się zachowywała, a zwłaszcza jak mówiła na zebraniach partyjnych? I - to szczególnie ważne - jak w jej cudownych ustach brzmiało słowo "towarzysz"? "Słuchajcie, towarzysze", "towarzysz Soliter ma głos", "towarzyszu Eunuch, niech się towarzysz streszcza", "czy towarzyszka Żmija zabezpieczyła kawę?" - Nie, to było po prostu niewyobrażalne! A przecież takie zdania - takie lub im podobne - musiałyby padać naprawdę.
Lecz wszystkie te spekulacje, pytania, wyobrażenia wciąż jeszcze były w tym czasie zaledwie grą umysłu; miały, można powiedzieć, charakter teoretyczny. Rzecz odmieniła się, odkąd słynna Madame przyszła do
się tyłem do "trefnego" kolegi?<br>No i jeszcze jedna, wcale nie bagatelna, choć na pozór niewinna kwestia: jak się zachowywała, a zwłaszcza jak mówiła na zebraniach partyjnych? I - to szczególnie ważne - jak w jej cudownych ustach brzmiało słowo "towarzysz"? "Słuchajcie, towarzysze", "towarzysz Soliter ma głos", "towarzyszu Eunuch, niech się towarzysz streszcza", "czy towarzyszka Żmija zabezpieczyła kawę?" - Nie, to było po prostu niewyobrażalne! A przecież takie zdania - takie lub im podobne - musiałyby padać naprawdę.<br>Lecz wszystkie te spekulacje, pytania, wyobrażenia wciąż jeszcze były w tym czasie zaledwie grą umysłu; miały, można powiedzieć, charakter teoretyczny. Rzecz odmieniła się, odkąd słynna Madame przyszła do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego