Koncerty, na których pani występuje, nie przypominają tradycyjnych: wyciemniona sala, na scenie komputery, a światło skierowane na panią ubraną w świecący kombinezon.</><br><br><who2>AGATA ZUBEL: - Wygląd musi współgrać z całością przedsięwzięcia, z treściami, jakie muzyka niesie. A muzyka współczesna to nie filharmoniczna klasyka. Oko powinno zachowywać równowagę z uchem, dlatego dopasowuję strój do muzyki. Utwory klasyczne śpiewam w sukni.</><br><br><who1>Pani występy z Cezarym Duchnowskim (kompozytor, nominowany do Paszportu "Polityki" 2004 - red.) i innymi wrocławskimi kolegami to wręcz instytucja. Jak to się zaczęło?</><br><br><who2>Kiedyś, po jednym z moich wczesnych występów, przyszedł do mnie Cezary i powiedział: Słuchaj, jestem fanem twojego głosu. I tak