wszystkich legii. Na siedzeniach usłanych z końskich skór, niedbale, w pozycji półleżącej, rozpierał się Kriksos, obok siedział smukły, o delikatnej dziewczęcej cerze Enomaos, poważny Kastus, wesoły Gannikus, obserwujący z nie ukrywaną złośliwością bogate stroje niektórych wodzów. Biała, wełniana, bez żadnych ozdób tunika Spartakusa skromną powagą i godnością odbijała od wyszukanych, strojnych szat wodzów.<br><gap reason="sampling"><br>Pozostanie w Italii - to śmierć tysięcy dzielnych ludzi, to śmierć najpiękniejszych ideałów i marzeń młodości. Młodsi wodzowie wierni jeszcze: Kastus, Enomaos, Gannikus i ta reszta patrzą wyczekująco na niego. Oni też nie chcą opuścić Italii. Wahają się jeszcze, za kim pójść, i kto wie, czy nie zdradzą, czy