przeżycie skurwysynów, ciężko uwierzyć w doniesienia, że coraz więcej obywateli III RP cierpi na depresję, poddaje się kuracjom szpitalnym, biega po lekarzach szukając rady i pomocy. Szalenie zdemokratyzowała się dzisiaj ta depresja. Dawniej stanom depresyjnym podlegali przede wszystkim artyści: Proust zamykający się w pokoju wyłożonym korkiem, Gogol palący rękopisy, Majakowski strzelający sobie w łeb, Tuwim rozdygotany psychicznie, ogarnięty paniką, że już nigdy nie napisze do rymu. O depresji twórcy dowiedzieć się można z właśnie opublikowanych w "Twórczości" fragmentów Dziennika Jarosława Iwaszkiewicza z lat 1965-68. Kongresy, Pen Cluby, ambasadzkie przyjęcia, poznawanie rządców Ludowej ("chyba niebezpieczny typ, przypomina Bolka Piaseckiego" - to charakterystyka