Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
od gabinetu do gabinetu, ubierałem się i rozbierałem, oddychałem płytko i głęboko, stawałem na palcach i na pięcie, patrzyłem na oko prawe i lewe, aż w końcu w wyniku tych zabiegów lekarze orzekli, że mam pierwszą kategorie zdrowia. Wyjątkowo pocieszony tym faktem gdyż po tak gruntownych badaniach mogłem mieć już stuprocentową pewność, że nie dręczą mnie żadne choróbska, opuściłem teren szpitala wojskowego rozpromieniony, pozytywnie nastawiony do świata i ludzi, a nawet do przymusowej służby wojskowej.
Ponieważ do odjazdu pociągu do Rzeszowa pozostało jeszcze kilka godzin, postanowiłem pospacerować po pięknym i zabytkowym mieście jakim bez wątpienia jest Przemyśl. Błądząc wśród rzadko przez
od gabinetu do gabinetu, ubierałem się i rozbierałem, oddychałem płytko i głęboko, stawałem na palcach i na pięcie, patrzyłem na oko prawe i lewe, aż w końcu w wyniku tych zabiegów lekarze orzekli, że mam pierwszą kategorie zdrowia. Wyjątkowo pocieszony tym faktem gdyż po tak gruntownych badaniach mogłem mieć już stuprocentową pewność, że nie dręczą mnie żadne choróbska, opuściłem teren szpitala wojskowego rozpromieniony, pozytywnie nastawiony do świata i ludzi, a nawet do przymusowej służby wojskowej.<br> Ponieważ do odjazdu pociągu do Rzeszowa pozostało jeszcze kilka godzin, postanowiłem pospacerować po pięknym i zabytkowym mieście jakim bez wątpienia jest Przemyśl. Błądząc wśród rzadko przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego