Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
o nim wspomniałem, to tak się zdenerwowała, że chyba nie można go brać pod uwagę. Ciotka i stryj w Krakowie. Przyjaciółki od serca żadnej. Całe życie wypełniał jej Grzegorz; to znaczy, całe życie od połowy lutego.
Dziś miałem ostatni egzamin, dobrze mi poszło. Pożyczyłem od Zośki forsę, oddam jej ze stypendium, i tłukę się w zatłoczonym wagonie do Krakowa.
Tuk, tuk, tuk, tu-tu-tuk.
Tu-tuk, tu-tuk-. Honeger zrobił z tego świetny kawałek. - Tuk-tu-tuk- -tu-tuk!


Idę najpierw do stryja. Ulica Gołębia nr 8. Wchodzę do sieni, na klatkę schodową. Kamienica stara, zaniedbana. Wytarte, kamienne schody, na
o nim wspomniałem, to tak się zdenerwowała, że chyba nie można go brać pod uwagę. Ciotka i stryj w Krakowie. Przyjaciółki od serca żadnej. Całe życie wypełniał jej Grzegorz; to znaczy, całe życie od połowy lutego. <br>Dziś miałem ostatni egzamin, dobrze mi poszło. Pożyczyłem od Zośki forsę, oddam jej ze stypendium, i tłukę się w zatłoczonym wagonie do Krakowa. <br>Tuk, tuk, tuk, tu-tu-tuk. <br>Tu-tuk, tu-tuk-. Honeger zrobił z tego świetny kawałek. - Tuk-tu-tuk- -tu-tuk! <br><br><br>Idę najpierw do stryja. Ulica Gołębia nr 8. Wchodzę do sieni, na klatkę schodową. Kamienica stara, zaniedbana. Wytarte, kamienne schody, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego