Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
austriackich i rosyjskich. Jako przedstawicielka wybitnego rodu mecenasów, obdarzona talentami literackimi i towarzyskimi, przyciągała zainteresowanie elity arystokratycznej i kulturalnej. Pełniła rolę „femme inspiratrice", skupiając wokół siebie poetów stylizujących się na średniowiecznych trubadurów lub „cavaliere servante".
Na przełomie wieków, szczególnie w środowisku puławskim, zdolność do przyjaźni traktowano jako legitymację subtelności i wrażliwości uczuciowej. Ten typ związków manifestacyjnie podkreślał potrzebę poszukiwania „duchowego porozumienia", rozwijał się w atmosferze „słodkiego zachwycenia serc", zawsze skorych do współczucia i pomocy. Tkliwy związek dusz jawił się bowiem jako azyl na marginesie „okrutnego" świata, jako rekompensata życiowych zawodów. Zarówno w Puławach, Sieniawie jak i
Na przełomie wieków, szczególnie w środowisku puławskim, zdolność do przyjaźni traktowano jako legitymację subtelności i wrażliwości uczuciowej. Ten typ związków manifestacyjnie podkreślał potrzebę poszukiwania „duchowego porozumienia", rozwijał się w atmosferze „słodkiego zachwycenia serc", zawsze skorych do współczucia i pomocy. Tkliwy związek dusz jawił się bowiem jako azyl na marginesie „okrutnego" świata, jako rekompensata życiowych zawodów. Zarówno w Puławach, Sieniawie jak i
austriackich i rosyjskich. Jako przedstawicielka wybitnego rodu mecenasów, obdarzona talentami literackimi i towarzyskimi, przyciągała zainteresowanie elity arystokratycznej i kulturalnej. Pełniła rolę „femme inspiratrice", skupiając wokół siebie poetów stylizujących się na średniowiecznych trubadurów lub „cavaliere servante".<br> Na przełomie wieków, szczególnie w środowisku puławskim, zdolność do przyjaźni traktowano jako legitymację subtelności i wrażliwości uczuciowej. Ten typ związków manifestacyjnie podkreślał potrzebę poszukiwania „duchowego porozumienia", rozwijał się w atmosferze „słodkiego zachwycenia serc", zawsze skorych do współczucia i pomocy. Tkliwy związek dusz jawił się bowiem jako azyl na marginesie „okrutnego" świata, jako rekompensata życiowych zawodów. Zarówno w Puławach, Sieniawie jak i
