wiersz<br> układa<br> czule.<br>Rozumiem -<br> każda z was mieć musi<br>pończochy,<br> chustki<br> i koszule.<br>W palcach<br> miętoszą więc sukienki,<br>nad ladą<br> chyląc się<br> jak wierzby,<br>by strój<br> prześliczny był<br> i cienki,<br>a przy tym,<br> żeby tani<br> też był.<br>Lecz<br> choć niejednej z was bym<br> uległ,<br>powstrzymam was<br> szyderstwa<br> bronią:<br>- To dla subtelnych,<br> dla damulek,<br>dla paniuś,<br> które się wałkonią.<br>Nasza uroda<br> jest surowa<br>i nie we wszystkim<br> nam<br> do twarzy,<br>nieraz<br> wygląda się<br> jak krowa,<br>gdy w figach leży się<br> na plaży.<br>W atłasach<br> rzepie<br> nie jest lepiej...<br>Do diabła<br> z taką brednią modną!<br>Kupujcie<br> sobie<br> odzież w sklepie<br>prostą<br> i lekką