Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Zatrzymanie pasera samochodowego Grzegorza T. zostało maksymalnie nagłośnione przez policjantów. Okazało się jednak, że mężczyźnie nie można nic zarzucić, ponieważ policjanci źle przeprowadzili akcję!
Mundurowi wkroczyli, gdy wydawało się im, że Grzegorz T. odbiera skradzione Seicento. Policjanci z "samochodówki" byli wyjątkowo zadowoleni ze złapania przestępcy. Na miejsce zaprosili dziennikarzy.
Wielki sukces okazał się jednak wielką klapą. Z dowodów dostarczonych policjantom z Wawra, którzy przejęli sprawę, nie wynika, że Grzegorz T. dopuścił się przestępstwa. Funkcjonariusze "samochodówki" pospieszyli się z zatrzymaniem. - Z materiału nie wynika, że Grzegorz T. wsiadł do auta. Dlatego nie postawiliśmy mu zarzutów, bo po prostu nie było z czego
Zatrzymanie pasera samochodowego Grzegorza T. zostało maksymalnie nagłośnione przez policjantów. Okazało się jednak, że mężczyźnie nie można nic zarzucić, ponieważ policjanci źle przeprowadzili akcję!<br>Mundurowi wkroczyli, gdy wydawało się im, że Grzegorz T. odbiera skradzione Seicento. Policjanci z "samochodówki" byli wyjątkowo zadowoleni ze złapania przestępcy. Na miejsce zaprosili dziennikarzy.<br>Wielki sukces okazał się jednak wielką klapą. Z dowodów dostarczonych policjantom z Wawra, którzy przejęli sprawę, nie wynika, że Grzegorz T. dopuścił się przestępstwa. Funkcjonariusze "samochodówki" pospieszyli się z zatrzymaniem. - Z materiału nie wynika, że Grzegorz T. wsiadł do auta. Dlatego nie postawiliśmy mu zarzutów, bo po prostu nie było z czego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego