Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z tradycją w ostatnią sobotę przed feriami bawić się będzie pół tysiąca osób - cieszy się dyrektor szkoły Stanisław Stoń. Taniej niż w mieście.
Równie tradycyjnie wyglądała studniówka w Liceum Ogólnokształcącym w Pińczowie. Prawie dwustu maturzystów z sześciu klas czwartych bawiło się w pięknie udekorowanej sali sportowej. Zabawę przygotowywali rodzice. "Było super, bawiliśmy się od wieczora do szóstej następnego dnia" - napisał jeden z maturzystów w internetowej dyskusji po studniówce. "Te siatki maskujące! Czy to można nazwać tradycją? To wygląda jak bal rekrutów" - skomentował inny studniówkowicz.
Niechęć do studniówek w szkołach przyszła kilka lat temu. Rodzice zaczęli szukać dla swoich pociech miejsc bardziej
z tradycją w ostatnią sobotę przed feriami bawić się będzie pół tysiąca osób&lt;/&gt; - cieszy się dyrektor szkoły Stanisław Stoń. Taniej niż w mieście.<br>Równie tradycyjnie wyglądała studniówka w Liceum Ogólnokształcącym w Pińczowie. Prawie dwustu maturzystów z sześciu klas czwartych bawiło się w pięknie udekorowanej sali sportowej. Zabawę przygotowywali rodzice. &lt;q&gt;"Było super, bawiliśmy się od wieczora do szóstej następnego dnia"&lt;/&gt; - napisał jeden z maturzystów w internetowej dyskusji po studniówce. &lt;q&gt;"Te siatki maskujące! Czy to można nazwać tradycją? To wygląda jak bal rekrutów"&lt;/&gt; - skomentował inny studniówkowicz.<br>Niechęć do studniówek w szkołach przyszła kilka lat temu. Rodzice zaczęli szukać dla swoich pociech miejsc bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego