kategorie są później rozsyłane do fabryk. Gazety idą do dwóch największych klientów "Mazowsza" - Kwidzyna i Konstancina. Kwidzyn przerabia makulaturę z powrotem na papier gazetowy, a Konstancin na papier toaletowy. Resztę odmian papieru skupują mniejsze fabryki produkujące głównie opakowania, na przykład torby na mąkę. <br>I Kwidzyn, i Konstancin chętnie przetwarzałyby więcej surowca. Polskie skupy mogą zaspokoić popyt fabryk papieru zaledwie w jednej trzeciej. Co stoi na przeszkodzie, żeby było inaczej? Niska świadomość ekologiczna Polaków. - Na świecie cały ten biznes nakręciła działalność ruchów ochrony środowiska - twierdzi Honorata Waszkiewicz, ekolog. Derkacz i Sobczyk potwierdzają: - U nas najbardziej "ekologiczni" są tak zwani zbieracze i menele