Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
to sympatią dla ich idei i postępu. Zależnie jednak od okoliczności, zarówno na jednych, jak i na drugich, wylewał kubły nienawiści i wzgardy. Jedyną jego zaletą było poczucie humoru i groteski. Żona Bove była jakby dopełnieniem charakteru męża. Brzydka, chuda, o małpiej złośliwości w twarzy, starała się w towarzystwie okazać swą inteligencję, co często kompromitowało naprawdę kulturalnego Bove. Zazwyczaj źle dobierała obce wyrazy i określenia, przy czym kpiła z ludzi, których mało znała. Robiła to w sposób ordynarny i nieumiejętnie złośliwy. Lucjan poznał to małżeństwo w Zakopanem. Bawiła go perfidia Bove i prostactwo jego żony. Nie angażując się zbytnio, wypił nawet
to sympatią dla ich idei i postępu. Zależnie jednak od okoliczności, zarówno na jednych, jak i na drugich, wylewał kubły nienawiści i wzgardy. Jedyną jego zaletą było poczucie humoru i groteski. Żona Bove była jakby dopełnieniem charakteru męża. Brzydka, chuda, o małpiej złośliwości w twarzy, starała się w towarzystwie okazać swą inteligencję, co często kompromitowało naprawdę kulturalnego Bove. Zazwyczaj źle dobierała obce wyrazy i określenia, przy czym kpiła z ludzi, których mało znała. Robiła to w sposób ordynarny i nieumiejętnie złośliwy. Lucjan poznał to małżeństwo w Zakopanem. Bawiła go perfidia Bove i prostactwo jego żony. Nie angażując się zbytnio, wypił nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego