ojczyzny.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="world" sex="m"&gt; &lt;page nr=5&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wydarzenia&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit1&gt;&lt;name type="person"&gt;Bush&lt;/&gt; miły uchu&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Ci, którzy obawiali się amerykańskiego izolacjonizmu, mogą odetchnąć z ulgą. Ci, którzy spodziewali się wielkiej, nowej wizji, muszą jeszcze poczekać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Prezydent &lt;name type="place"&gt;Stanów Zjednoczonych&lt;/&gt; jest dobrym republikaninem. Duch jest ważniejszy od materii, zasady ważniejsze od interesów. Jest też wytrawnym amerykańskim politykiem. Wyczuwa nastrój audytorium, mówi ze swadą, nawiązuje kontakt ze słuchaczami i potrafi powiedzieć to, co miłe ich uchu. Gdyby po swoim warszawskim przemówieniu zgłosił swą kandydaturę na polskiego prezydenta, z pewnością zebrałby niemało głosów.&lt;/&gt;<br>Tradycyjnie już wizyty amerykańskich prezydentów w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; przeistaczają się w święto. Paru spokojnych demonstrantów przed &lt;name type="place"&gt;Pałacem Prezydenckim&lt;/&gt; nie zakłóciło tej atmosfery. &lt;name type="person"&gt;Polacy