Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
nie wiem...
Prof. Mmaa przerwał obiad i wszedł szybkim krokiem do biblioteki. Wokoło stały dziesiątki dziesiątków pracowników umysłowych wypełnionych od czubka nosa po zwieracz odbytnicowy cenną pamięcią najdonioślejszych prac naukowych [nie licząc paru zbiorków poezji, żyjących skromnie, lecz na miejscu honorowym, na wprost wejścia]. Profesor pociągnął nosem uważnie. Egzemplarze prężyły swe grzbiety, złocone, wyciskane, bigowane, gotowe na najlżejsze skinienie profesora przekazać mu myśl najcięższych filarów wiedzy.
- Czy któremu z panów brak czegoś? - spytał.
Milczenie.
- Czy nikomu z panów nic nie ukradziono?
Milczenie.
- Najmniejszego zdania, najmniejszej kropki, najmniejszego średnika, najmniejszego przecinka?
Milczenie.
Profesor powiódł nosem po prężących się przed nim grzbietach i
nie wiem...<br> Prof. Mmaa przerwał obiad i wszedł szybkim krokiem do biblioteki. Wokoło stały dziesiątki dziesiątków pracowników umysłowych wypełnionych od czubka nosa po zwieracz odbytnicowy cenną pamięcią najdonioślejszych prac naukowych [nie licząc paru zbiorków poezji, żyjących skromnie, lecz na miejscu honorowym, na wprost wejścia]. Profesor pociągnął nosem uważnie. Egzemplarze prężyły swe grzbiety, złocone, wyciskane, bigowane, gotowe na najlżejsze skinienie profesora przekazać mu myśl najcięższych filarów wiedzy.<br> - Czy któremu z panów brak czegoś? - spytał.<br> Milczenie.<br> - Czy nikomu z panów nic nie ukradziono?<br> Milczenie.<br> - Najmniejszego zdania, najmniejszej kropki, najmniejszego średnika, najmniejszego przecinka?<br> Milczenie.<br> Profesor powiódł nosem po prężących się przed nim grzbietach i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego