Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 13.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Życie
Nr: 13.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nimi do czynienia w najbliższym kręgu. Chodzi o brata Mariana i jego żonę, aktorkę Halinę Mikołajską; ludzi szczególnie ciężko doświadczanych przez służby bezpieczeństwa PRL-u.
Autor "Miesięcy " - pisano o Brandysie - nie mógł sobie znaleźć miejsca ani w Polsce zniewolonej, ani w krajach może wolnych, ale obcych. Pozostał więc smutnym obywatelem świata.
A.B.
Orłów cień
Do niedawna wszystko było jasne. Jesienią w Gdyni odbywał się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, gdzie pokazywano całą roczną produkcję polskiego kina. Potem oceniano, komentowano, mówiono o nadziejach na przyszłość, a czasem polemizowano z werdyktem jury. Jednak zwycięzca festiwalu był powszechnie uważany za najlepszy polski film roku
Autor "Miesięcy " - pisano o Brandysie - nie mógł sobie znaleźć miejsca ani w Polsce zniewolonej, ani w krajach może wolnych, ale obcych. Pozostał więc smutnym obywatelem świata.
A.B.
Orłów cień
Do niedawna wszystko było jasne. Jesienią w Gdyni odbywał się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, gdzie pokazywano całą roczną produkcję polskiego kina. Potem oceniano, komentowano, mówiono o nadziejach na przyszłość, a czasem polemizowano z werdyktem jury. Jednak zwycięzca festiwalu był powszechnie uważany za najlepszy polski film roku
nimi do czynienia w najbliższym kręgu. Chodzi o brata Mariana i jego żonę, aktorkę Halinę Mikołajską; ludzi szczególnie ciężko doświadczanych przez służby bezpieczeństwa PRL-u. <br>Autor "Miesięcy " - pisano o Brandysie - nie mógł sobie znaleźć miejsca ani w Polsce zniewolonej, ani w krajach może wolnych, ale obcych. Pozostał więc smutnym obywatelem świata.</><br><au>A.B.</><br><br><div type="news"><br><tit>Orłów cień</><br><br>Do niedawna wszystko było jasne. Jesienią w Gdyni odbywał się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, gdzie pokazywano całą roczną produkcję polskiego kina. Potem oceniano, komentowano, mówiono o nadziejach na przyszłość, a czasem polemizowano z werdyktem jury. Jednak zwycięzca festiwalu był powszechnie uważany za najlepszy polski film roku
