Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o rodzinie
Rok powstania: 2001
wyrzuty sumienia, ze nie pomogłem, czy coś takiego, no to wtedy ja się nie pytam, na co ona wydaje. Ona ma prawo iść sobie złote pantofelki kupić.
Dobrze, ale ona przyjeżdża i ona mówi konkretnie, że jej na to potrzeba, bo jej na przykład komornego nie płacili pół roku czy światła nie płacili, że jej się uzbierało dziewięćset złotych. Wiesz, w ten sposób.
Ale ona to specjalnie robi?
Tak. Już był moment, że pięćset złotych za światło jej się uzbierało. Przyjeżdża do babki i .
On to specjalnie nie robi, bo ona wie, że jeżeli przyniesie papier, że ona ma coś niezapłacone
wyrzuty sumienia, ze nie pomogłem, czy coś takiego, no to wtedy ja się nie pytam, na co ona wydaje. Ona ma prawo iść sobie złote pantofelki kupić.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Dobrze, ale ona przyjeżdża i ona mówi konkretnie, że jej na to potrzeba, bo jej na przykład komornego nie płacili pół roku czy światła nie płacili, że jej się uzbierało dziewięćset złotych. Wiesz, w ten sposób.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Ale ona to specjalnie robi?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Tak. Już był moment, że pięćset złotych za światło jej się uzbierało. Przyjeżdża do babki i &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;On to specjalnie nie robi, bo ona wie, że jeżeli przyniesie papier, że ona ma coś niezapłacone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego