Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
całe serce, ale co było zupełnie bezsensowne,
tak bezsensowne i głupie, że aż zdumiewające!

Po co ona to wszystko wymyśla?! - zadawała sobie pytanie
Adela i nie znajdowała na nie odpowiedzi.

Przecież to wszystko nie miało żadnego celu, poza chęcią
błyszczenia, przypominało owe kolorowe - złote,
rubinowe i szmaragdowe - bańki na choinkę, świecące
z wierzchu, ale próżne w środku.

A Krysia mówiła o nich z drżeniem w głosie
i łzami w oczach!

I gdyby to chociaż była prawda!

Ale w dodatku, były to wszakże tylko kłamstwa, bezczelne
kłamstwa, w które ona sama zdawała się jednak - wierzyć!


Pomylona chyba, czy co? - myślała z niepokojem
całe serce, ale co było zupełnie bezsensowne, <br>tak bezsensowne i głupie, że aż zdumiewające! <br><br>Po co ona to wszystko wymyśla?! - zadawała sobie pytanie <br>Adela i nie znajdowała na nie odpowiedzi. <br><br>Przecież to wszystko nie miało żadnego celu, poza chęcią <br>błyszczenia, przypominało owe kolorowe - złote, <br>rubinowe i szmaragdowe - bańki na choinkę, świecące <br>z wierzchu, ale próżne w środku. <br><br>A Krysia mówiła o nich z drżeniem w głosie <br>i łzami w oczach! <br><br>I gdyby to chociaż była prawda! <br><br>Ale w dodatku, były to wszakże tylko kłamstwa, bezczelne <br>kłamstwa, w które ona sama zdawała się jednak - wierzyć! <br><br><br>Pomylona chyba, czy co? - myślała z niepokojem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego