Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
z tego już myślą rozżaloną pomknął, zwyczajnym trybem, do Brodni - Rozrzewnił się na wspomnienie wsi całej, ludzisków znajomych i krewnych, chałupy ojcowskiej... Znieruchomiał i posowiał w rozpamiętywaniu tamtego życia, w cierpiętliwym rozważaniu upłynionego dawno, co wydawało się już tak odległe, że prawie nie swoje, nie własne...
Albowiem popołudnie sobotnie tudzież święte dni niedzielne pozostawione były żołnierzom na interesy prywatne duszy i serca - Tydzień zaś wypełniony był zajęciami od pobudki rannej do wieczornego apelu.
Mrozy lutego i marca nie przeszkadzały forsownemu ćwiczeniu rekruta. Wiosną, jak corocznie, pułk miał iść na obóz pod Warszawę; a wódz naczelny wymagał, aby żołnierz przychodził tam jak
z tego już myślą rozżaloną pomknął, zwyczajnym trybem, do Brodni - &lt;page nr=219&gt; Rozrzewnił się na wspomnienie wsi całej, ludzisków znajomych i krewnych, chałupy ojcowskiej... Znieruchomiał i posowiał w rozpamiętywaniu tamtego życia, w cierpiętliwym rozważaniu upłynionego dawno, co wydawało się już tak odległe, że prawie nie swoje, nie własne...<br>Albowiem popołudnie sobotnie tudzież święte dni niedzielne pozostawione były żołnierzom na interesy prywatne duszy i serca - Tydzień zaś wypełniony był zajęciami od pobudki rannej do wieczornego apelu.<br>Mrozy lutego i marca nie przeszkadzały forsownemu ćwiczeniu rekruta. Wiosną, jak corocznie, pułk miał iść na obóz pod Warszawę; a wódz naczelny wymagał, aby żołnierz przychodził tam jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego