Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
powrotną...
i już wmieszani w naszą niewielką gromadkę zanurzamy się w mrok rozświetlany tylko zawieszonymi na ścianach kagankami oliwnymi, oddalonymi od siebie o kilkadziesiąt metrów, tak że raz po raz zagarniają nas ciemności, ale wiemy, że po jednej i po drugiej stronie korytarza znajdują się nisze, w których spoczywały mumie świętych byków Apisów, niepokalanie czarnych, jedynie z gwiazdą bieli na czole, że w starożytnym Egipcie oddawano im cześć jako wcieleniu boga Ptaha,
ale skąd wzięła się ta czarna dorodna jałówka między tymi ciemnymi wnękami, gdzie niecierpliwie grzebią piasek racicami porykujące byki, bo już zwietrzyły jej cierpki zapach, zdradzający gotowość zbliżenia, ich
powrotną...<br>i już wmieszani w naszą niewielką gromadkę zanurzamy się w mrok rozświetlany tylko zawieszonymi na ścianach kagankami oliwnymi, oddalonymi od siebie o kilkadziesiąt metrów, tak że raz po raz zagarniają nas ciemności, ale wiemy, że po jednej i po drugiej stronie korytarza znajdują się nisze, w których spoczywały mumie świętych byków Apisów, niepokalanie czarnych, jedynie z gwiazdą bieli na czole, że w starożytnym Egipcie oddawano im cześć jako wcieleniu boga Ptaha,<br>ale skąd wzięła się ta czarna dorodna jałówka między tymi ciemnymi wnękami, gdzie niecierpliwie grzebią piasek racicami porykujące byki, bo już zwietrzyły jej cierpki zapach, zdradzający gotowość zbliżenia, ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego