Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
I w tym skostniało-paranoicznym świecie, w którym się chowali, nagle pojawił się aspirujący do prezydentury duchowny, ale jaki duchowny! Chcecie dyskutować? - pytał - czyńcie to! Nawet jeśli nie zgadzacie się z poglądami przeciwnika, wysłuchajcie go! Duchowni? Oni również nie mogą stać ponad prawem. Dla młodych myśli te były jak powiew świeżego powietrza.
Po zwycięstwie okazało się jednak, że prezydent niewiele może. Prawdziwą władzę skupiał wybierany przez starców z Rady Strażników Rewolucji - Najwyższy Przywódca, czyli ajatollah Ali Chamenei. Za nim stały wszystkie służby mundurowe, sądy, radio i telewizja. Ale Chatamiemu - którego nie można było ot tak obalić, bo poparła go jednak zdecydowana
I w tym skostniało-paranoicznym świecie, w którym się chowali, nagle pojawił się aspirujący do prezydentury duchowny, ale jaki duchowny! Chcecie dyskutować? - pytał - czyńcie to! Nawet jeśli nie zgadzacie się z poglądami przeciwnika, wysłuchajcie go! Duchowni? Oni również nie mogą stać ponad prawem. Dla młodych myśli te były jak powiew świeżego powietrza.<br>Po zwycięstwie okazało się jednak, że prezydent niewiele może. Prawdziwą władzę skupiał wybierany przez starców z Rady Strażników Rewolucji - Najwyższy Przywódca, czyli ajatollah Ali Chamenei. Za nim stały wszystkie służby mundurowe, sądy, radio i telewizja. Ale Chatamiemu - którego nie można było ot tak obalić, bo poparła go jednak zdecydowana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego