Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
ogląda toczącą się rzekę witalności, tak dostojną i tak świetną. Podziwia wieczne piękno i zdumiewającą harmonię życia w stolicach, harmonię tak opatrznościowo utrzymywaną w zgiełku ludzkiej swobody. Śledzi pejzaże wielkiego miasta, pejzaże z kamienia, pieszczone przez dymy albo smagane ciosami słońca. Cieszy się z pięknych ekwipażów, dumnych koni, z błyszczącej świeżości groomów, ze zręczności lokajów, z postawy falujących kobiet, z pięknych dzieci, szczęśliwych, że żyją i są dobrze ubrane, jednym słowem cieszy się z życia, które wypełnia wszechświat". „Ale wieczór nadchodzi. Jest to dziwna, niepewna godzina, gdy zamykają się zasłony nieba, gdy zapalają się miasta. Gaz plami purpurę zachodu. Uczciwi
ogląda toczącą się rzekę witalności, tak dostojną i tak świetną. Podziwia wieczne piękno i zdumiewającą harmonię życia w stolicach, harmonię tak opatrznościowo utrzymywaną w zgiełku ludzkiej swobody. Śledzi pejzaże wielkiego miasta, pejzaże z kamienia, pieszczone przez dymy albo smagane ciosami słońca. Cieszy się z pięknych ekwipażów, dumnych koni, z błyszczącej świeżości groomów, ze zręczności lokajów, z postawy falujących kobiet, z pięknych dzieci, szczęśliwych, że żyją i są dobrze ubrane, jednym słowem cieszy się z życia, które wypełnia wszechświat"</>. <q>„Ale wieczór nadchodzi. Jest to dziwna, niepewna godzina, gdy zamykają się zasłony nieba, gdy zapalają się miasta. Gaz plami purpurę zachodu. Uczciwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego