Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.19
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
karetka nie mogła się przedrzeć - opowiada Maria Saran. Nikt ich nie chciał słuchać. Kiedy więc ktoś we wsi robił remont albo burzył piec, oni prosili go, aby gruz zrzucił na ich drodze.

Złodzieje porzucili

Pewnego dnia do Podegrodzia przyjechali ciężarówkami złodzieje. Jakby nigdy nic zaczęli rozbierać betonową drogę do byłej świniarni. Ktoś wezwał policję, ale zanim przyjechała, złodzieje porzucili płyty i uciekli. I to był początek kłopotów emerytek z Podegrodzia.
Z porzuconych płyt zaczęły wkrótce ginąć to jedna, to druga. Osiem kobiet z popeerowskiego bloku zebrało się któregoś dnia i własnymi rękoma przeniosło 21 wyciągniętych już płyt. Ułożyły je na widoku
karetka nie mogła się przedrzeć - opowiada Maria Saran. Nikt ich nie chciał słuchać. Kiedy więc ktoś we wsi robił remont albo burzył piec, oni prosili go, aby gruz zrzucił na ich drodze.<br><br>&lt;tit&gt;Złodzieje porzucili&lt;/&gt;<br><br>Pewnego dnia do Podegrodzia przyjechali ciężarówkami złodzieje. Jakby nigdy nic zaczęli rozbierać betonową drogę do byłej świniarni. Ktoś wezwał policję, ale zanim przyjechała, złodzieje porzucili płyty i uciekli. I to był początek kłopotów emerytek z Podegrodzia. <br>Z porzuconych płyt zaczęły wkrótce ginąć to jedna, to druga. Osiem kobiet z popeerowskiego bloku zebrało się któregoś dnia i własnymi rękoma przeniosło 21 wyciągniętych już płyt. Ułożyły je na widoku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego