pokazy na stadionach, a która jest w nich bodaj ważniejsza niż kwestia dosłownego znaczenia denotowanego przez ten czy inny obraz lub hasło. Pokaz konotuje bowiem ideę podporządkowania jednostki masie i ideę sprawnego funkcjonowania tej zorganizowanej masy. Pojedynczy człowiek - obdarzony, o czym widz nie może przecież zapomnieć, odrębną osobowością, indywidualnym wyglądem, swobodą poruszania się według własnej woli - zostaje tu, po pierwsze, zuniformizowany (wszystkich uczestników ubiera się w jednakowe kostiumy, zaś rysy twarzy z perspektywy trybun są niedostrzegalne lub nieistotne), po drugie, poddany żelaznemu rygorowi wspólnego rytmu i kierunku ruchu. Nie wolno mu uczynić ani jednego kroku, ba, nawet gestu "dowolnego", nie przewidzianego