opera nie tylko wyszła z długów, lecz stała się przedsięwzięciem intratnym. A o zauroczeniu poetów świadczyło wprowadzanie do dramatów efektów wizualnych, które w operach widzieli.<br>W operze wszelkie melanże stylistyczne były możliwe, a romantyczny styl za operą najszybciej się rozpowszechniał. Gdy w teatrze tragedii obowiązywały jeszcze święcie klasyczne konwencje, opera swobodnie mieszała style, wprowadzała wdzięk fantazji, czarodziejskie przemieszania realnego z cudownością i demonizmem. Taka była Ondyna E.T.A. Hoffmanna, napisana do libretta Lamotte-Fouqué'a: historia nimfy, poślubionej przez człowieka, która dzięki miłości zyskała duszę, ale także wrażliwość na cierpienie.<br><br><gap reason="sampling"><br><br>Znamienne, że groza słabsze odzwierciedlenie znalazła w malarstwie (oczywiście tylko subiektywnie