Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
napitku, zwanego okowitą, produkowanego - równie tradycyjnie w dworskiej gorzelni... Pan Czartkowski ochłódł jakoś i poniechał łaskawości pierwotnie okazywanej kowalowi; owszem traktował go przy okazjach z oschłą, surową wyniosłością.
Derkaczowi było to jednak, zdaje się, tak samo obojętne jak i poprzednie objawy pańskich łaskawych humorów - Ta obojętność była jednym z objawów swoistego na świat poglądu. Derkacz był, pesymistą. Miał ustalone i twarde przeświadczenie o stosunkach między ludźmi, o sprawach chłopskich i sprawach pańskich, a nawet o sprawach boskich... Był co się zwie świadomy; i czym mniej z ludźmi się zadawał; tym więcej zwykł rozmyślać w samotności, czy to w takt młotów bijących
napitku, zwanego okowitą, produkowanego - równie tradycyjnie w dworskiej gorzelni... Pan Czartkowski ochłódł jakoś i poniechał łaskawości pierwotnie okazywanej kowalowi; owszem traktował go przy okazjach z oschłą, surową wyniosłością.<br>&lt;page nr=86&gt; Derkaczowi było to jednak, zdaje się, tak samo obojętne jak i poprzednie objawy pańskich łaskawych humorów - Ta obojętność była jednym z objawów swoistego na świat poglądu. Derkacz był, pesymistą. Miał ustalone i twarde przeświadczenie o stosunkach między ludźmi, o sprawach chłopskich i sprawach pańskich, a nawet o sprawach boskich... Był co się zwie świadomy; i czym mniej z ludźmi się zadawał; tym więcej zwykł rozmyślać w samotności, czy to w takt młotów bijących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego