Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
pani?
- Nigdy go nie widziałam. Jakiś niski człowiek... - Przystanął... Patrzy... Patrzy w stronę domu.
Mrok zgęstniał i zbełtał się, gdyż wieczór. dojrzał jakby na znak dany przez żaby. Sierpik księżyca po krótkiej paradzie skosiwszy kilka ciemnych lilii na niebieskiej łące gdzieś zaginął. W jednym oknie domu zamigotało senne, nikłe, naftą sycone światło.
- Nic nie widać - szepnęła dziewczyna.
- Ja widzę - mówi Adaś cichutko. - Wiodłem za nim wzrokiem... Przebiegł przez puste miejsce i w tej chwili stoi pod tym samotnym drzewem. Czai się... Czeka na coś lub na kogoś...
- Ale na co?
- Nie wiem. Chce się może dowiedzieć, kto zajechał dzisiaj rano do
pani?<br>- Nigdy go nie widziałam. Jakiś niski człowiek... - Przystanął... Patrzy... Patrzy w stronę domu.<br>Mrok zgęstniał i zbełtał się, gdyż wieczór. dojrzał jakby na znak dany przez żaby. Sierpik księżyca po krótkiej paradzie skosiwszy kilka ciemnych lilii na niebieskiej łące gdzieś zaginął. W jednym oknie domu zamigotało senne, nikłe, naftą sycone światło.<br>- Nic nie widać - szepnęła dziewczyna.<br>- Ja widzę - mówi Adaś cichutko. - Wiodłem za nim wzrokiem... Przebiegł przez puste miejsce i w tej chwili stoi pod tym samotnym drzewem. Czai się... Czeka na coś lub na kogoś...<br>- Ale na co?<br>- Nie wiem. Chce się może dowiedzieć, kto zajechał dzisiaj rano do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego