Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Alicji. Oczy mi się już nieco przyzwyczaiły do ciemności, w to miejsce, gdzie wpadłam, trafiało dalekie, słabe światło latarni i w tym świetle na spódnicy, na kolanach, na rękach, ujrzałam mokre, ciemne plamy. Spojrzałam na łóżko Alicji. Na łóżku było to samo: mokre, ciemne plamy, coś skotłowanego, jakby skulona, zmasakrowana sylwetka pod zaplamioną pościelą...
Poczułam, że się duszę. Zdecydowanie, wyraźnie i kategorycznie duszę. Ten milczący, wymarły dom...
Półprzytomna, szczękając zębami ze zdenerwowania, trzęsącymi się rękami nie mogłam znaleźć przełącznika nocnej lampki. Wszystkie przełączniki diabli wzięli! Wypadłam do przedpokoju i zapaliłam pierwsze światło, na jakie natrafiłam dłonią. Plamy na mojej spódnicy miały
Alicji. Oczy mi się już nieco przyzwyczaiły do ciemności, w to miejsce, gdzie wpadłam, trafiało dalekie, słabe światło latarni i w tym świetle na spódnicy, na kolanach, na rękach, ujrzałam mokre, ciemne plamy. Spojrzałam na łóżko Alicji. Na łóżku było to samo: mokre, ciemne plamy, coś skotłowanego, jakby skulona, zmasakrowana sylwetka pod zaplamioną pościelą...<br>Poczułam, że się duszę. Zdecydowanie, wyraźnie i kategorycznie duszę. Ten milczący, wymarły dom...<br>Półprzytomna, szczękając zębami ze zdenerwowania, trzęsącymi się rękami nie mogłam znaleźć przełącznika nocnej lampki. Wszystkie przełączniki diabli wzięli! Wypadłam do przedpokoju i zapaliłam pierwsze światło, na jakie natrafiłam dłonią. Plamy na mojej spódnicy miały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego