nas ominęła. Z ciepłych palt i długich butów od razu wskoczyliśmy w letnie ubrania i sandały. Wczoraj w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/name&gt; słupek rtęci podskoczył do 26 st. C., na wybrzeżu, w okolicach &lt;name type="place"&gt;Kołobrzegu, Ustki&lt;/name&gt; temperatura wynosiła 28 st C.<br><br>W &lt;name type="place"&gt;Słubicach&lt;/name&gt; przedwczoraj było 29 st. C - dowiedzieliśmy się w poniedziałek od dyżurnego synoptyka &lt;name type="person"&gt;Anny Nemec&lt;/name&gt;.<br><br>Było cieplej niż w &lt;name type="place"&gt;Hiszpanii&lt;/name&gt;. Nad &lt;name type="place"&gt;Bałtykiem&lt;/name&gt; ludzie rozebrali się do kostiumów plażowych. Stare porzekadło, kwiecień plecie raz przeplata trochę zimy trochę lata - może odejść do lamusa.<br><br>Dyżurny synoptyk &lt;name type="person"&gt;Anna Nemec&lt;/name&gt; zaprzecza jakoby wiosny nie było. - Wiosna trwała przez pół zimy - powiedziała.<br><br>- Potwierdza się hipoteza o zaniku przejściowych