Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
wiader studziennej wody.

Rozebrałem się do naga.
W studziennie mroźnej wodzie zmywałem z siebie żniwny kurz i żniwny blask.
Wyszorowany, pachnący szarym mydłem, w świeżo uprasowanej koszuli z wykładanym kołnierzem, ćmiąc papierosa, siedziałem na wyjedzonym przez deszcze dębowym progu domu.
Daleko przed sobą, za Wisłą, za złotymi wzgórzami, na które sypał się zmierzch, widziałem pomniejszony do komara skrzydlaty młyn.
W tym młynie cała okolica mełła pszenicę na pytlowe kołacze.
Bez tego młyna nie było do pomyślenia żadne wesele.
Przeto widząc przed sobą ten skrzydlaty młyn zwiastujący wesele, dożynki lub festyn, jeszcze wyraźniej dostrzegałem, patrząc w siebie, obydwie dziewczyny.
A ponieważ aż
wiader studziennej wody.<br> &lt;page nr=35&gt;<br> Rozebrałem się do naga.<br> W studziennie mroźnej wodzie zmywałem z siebie żniwny kurz i żniwny blask.<br> Wyszorowany, pachnący szarym mydłem, w świeżo uprasowanej koszuli z wykładanym kołnierzem, ćmiąc papierosa, siedziałem na wyjedzonym przez deszcze dębowym progu domu.<br> Daleko przed sobą, za Wisłą, za złotymi wzgórzami, na które sypał się zmierzch, widziałem pomniejszony do komara skrzydlaty młyn.<br> W tym młynie cała okolica mełła pszenicę na pytlowe kołacze.<br> Bez tego młyna nie było do pomyślenia żadne wesele.<br> Przeto widząc przed sobą ten skrzydlaty młyn zwiastujący wesele, dożynki lub festyn, jeszcze wyraźniej dostrzegałem, patrząc w siebie, obydwie dziewczyny.<br> A ponieważ aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego