Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
lichej ziemi. Ona, mąż Władysław, troje dzieci w wieku 19, 17 i 5 lat. Roczny dochód z uprawy roli ledwie przekraczał 4 tysiące zł, na głowę wypadało więc po ok. 800 zł. Bieda z nędzą i czarna rozpacz, gdy pomyślało się, że szósty członek rodziny w drodze.
Władek wpadł w szał, dowiedziawszy się, że żona po raz czwarty z brzuchem chodzi. Niewiele brakowało, by ją stłukł na kwaśne jabłko. A co się nasłuchała...
- Wszystko przez ciebie! To twoja wina, było uważać! - wściekał się. Ona milczała, pokornie znosząc obelgi, drwiny i wyzwiska. Od 20 lat byli małżeństwem i odkąd pamiętała, nigdy nie
lichej ziemi. Ona, mąż Władysław, troje dzieci w wieku 19, 17 i 5 lat. Roczny dochód z uprawy roli ledwie przekraczał 4 tysiące zł, na głowę wypadało więc po ok. 800 zł. Bieda z nędzą i czarna rozpacz, gdy pomyślało się, że szósty członek rodziny w drodze.<br>Władek wpadł w szał, dowiedziawszy się, że żona po raz czwarty z brzuchem chodzi. Niewiele brakowało, by ją stłukł na kwaśne jabłko. A co się nasłuchała...<br>&lt;q&gt;- Wszystko przez ciebie! To twoja wina, było uważać!&lt;/&gt; - wściekał się. Ona milczała, pokornie znosząc obelgi, drwiny i wyzwiska. Od 20 lat byli małżeństwem i odkąd pamiętała, nigdy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego