Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
przed chwilą przegonił na górze dwóch młodych żołnierzy.
- Popatrz Rysiek - zwróciłem się do swego kompana. - Ten gość siedzi za stolikiem drewniaka. Nic już z tego nie rozumiem!
- Mówiłem ci że to jakaś pojebana jednostka - odpowiedział Rysiek. - Wszyscy tutaj są jacyś popierniczeni! Położyliśmy na blaszanych tackach talerzyki ze skromną porcją białego szaleństwa (białego sera ze śmietaną) i weszliśmy w głąb stołówki, aby gdzieś usiąść. Znaleźliśmy dwa wolne miejsca przy stoliku mieszczącym się prawie na końcu sali. Okazało się, że siedzą za nim dwaj żołnierze, których tak bezlitośnie przegonił blondyn na dywizjonie. Jeden z nich cały czas masował ręką lewe kolano.
- Można się
przed chwilą przegonił na górze dwóch młodych żołnierzy. <br>- Popatrz Rysiek - zwróciłem się do swego kompana. - Ten gość siedzi za stolikiem drewniaka. Nic już z tego nie rozumiem! <br>- Mówiłem ci że to jakaś pojebana jednostka - odpowiedział Rysiek. - Wszyscy tutaj są jacyś popierniczeni! Położyliśmy na blaszanych tackach talerzyki ze skromną porcją białego szaleństwa (białego sera ze śmietaną) i weszliśmy w głąb stołówki, aby gdzieś usiąść. Znaleźliśmy dwa wolne miejsca przy stoliku mieszczącym się prawie na końcu sali. Okazało się, że siedzą za nim dwaj żołnierze, których tak bezlitośnie przegonił blondyn na dywizjonie. Jeden z nich cały czas masował ręką lewe kolano. <br>- Można się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego