Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
To niechże przynajmniej Rozalia weźmie jakąś lżejszą chustkę - poradziła pani Alicja. - Do czego to podobne, w maju w wełnianej chustce?
Rozalia obrazą umocniła się w swojej słuszności.
- Do czego to podobne? Ja, proszę pani, jedno wiem: jak się człowiek cudem boskim przez tę wojnę cało uchował, to teraz musi się szanować. Do tego to podobne!
I głębiej nasunąwszy chustkę na czoło i policzki, wyszła. Po chwili stuknęła za nią furtka.
Pani Alicja z przyzwyczajenia zaczęła się krzątać po kuchni. Domknęła kredens, który się ciągle otwierał, zmiotła ze stołu okruchy chleba, mocniej przykręciła obluzowany kran nad zlewem, koszyk z jarzynami wsunęła głębiej
To niechże przynajmniej Rozalia weźmie jakąś lżejszą chustkę - poradziła pani Alicja. - Do czego to podobne, w maju w wełnianej chustce?<br>Rozalia obrazą umocniła się w swojej słuszności.<br>&lt;page nr=36&gt; - Do czego to podobne? Ja, proszę pani, jedno wiem: jak się człowiek cudem boskim przez tę wojnę cało uchował, to teraz musi się szanować. Do tego to podobne!<br>I głębiej nasunąwszy chustkę na czoło i policzki, wyszła. Po chwili stuknęła za nią furtka.<br>Pani Alicja z przyzwyczajenia zaczęła się krzątać po kuchni. Domknęła kredens, który się ciągle otwierał, zmiotła ze stołu okruchy chleba, mocniej przykręciła obluzowany kran nad zlewem, koszyk z jarzynami wsunęła głębiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego