Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
uwagi jego z pewnością nie uszedłby nie pozbawiony znaczenia wypadek. Za dziesięć dwunasta, przed bramę hotelu zajechał samochód. Ze schodów zszedł poseł Państwa Polskiego; poprzedzał go boy, niosący walizkę. Poseł i walizka zniknęli w drzwiczkach samochodu. Auto odjechało w stronę dworca.
W tydzień potem, w porannych dziennikach, gdzieś na niedostrzegalnym szarym końcu, po raz pierwszy nonparelem wypłynęło imię Państwa Polskiego. Pod koniec tygodnia kwestia polska, podnosząc się z błyskawiczną szybkością, jak rtęć w rurkach szpalt, zapełniła całe kolumny, podpełzła ku nagłówkom .
Wiadomości stawały się coraz konkretniejsze.
Na terytorium Państwa Polskiego, nie wiedzieć skąd, zjawił się nagle nowy, naprędce spreparowany hetman, który
uwagi jego z pewnością nie uszedłby nie pozbawiony znaczenia wypadek. Za dziesięć dwunasta, przed bramę hotelu zajechał samochód. Ze schodów zszedł poseł Państwa Polskiego; poprzedzał go boy, niosący walizkę. Poseł i walizka zniknęli w drzwiczkach samochodu. Auto odjechało w stronę dworca.<br>W tydzień potem, w porannych dziennikach, gdzieś na niedostrzegalnym szarym końcu, po raz pierwszy nonparelem wypłynęło imię Państwa Polskiego. Pod koniec tygodnia kwestia polska, podnosząc się z błyskawiczną szybkością, jak rtęć w rurkach szpalt, zapełniła całe kolumny, podpełzła ku nagłówkom &lt;page nr=285&gt;.<br> Wiadomości stawały się coraz konkretniejsze.<br>Na terytorium Państwa Polskiego, nie wiedzieć skąd, zjawił się nagle nowy, naprędce spreparowany hetman, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego