Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 19.9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
one
widocznych efektów. W licznej grupie biznesmenów towarzyszących premierowi
Jerzemu Buzkowi podczas niedawnej wizyty w Korei Południowej oraz Japonii
niewielu było menedżerów z firm, które mogłyby z Koreańczykami i
Japończykami robić dobre interesy; zabrakło na przykład przedstawicieli
szukającej inwestorów TP SA, energetyki lub przemysłu stoczniowego. ((...))
innych polskich wizyt na najwyższym szczeblu. - Zapraszani
biznesmeni nie muszą opłacać na przykład przelotu rządowym samolotem. Nic
więc dziwnego, że niektórzy z nich traktują takie wizyty nie jako
wyróżnienie i stworzenie im wielkich możliwości, lecz jako miłą rozrywkę i
nawet nie usiłują ich zdyskontować - mówi pragnący zachować anonimowość
wysoki urzędnik administracji rządowej.
Bez profesjonalnej promocji naszego
one<br>widocznych efektów. W licznej grupie biznesmenów towarzyszących premierowi<br>Jerzemu Buzkowi podczas niedawnej wizyty w Korei Południowej oraz Japonii<br>niewielu było menedżerów z firm, które mogłyby z Koreańczykami i<br>Japończykami robić dobre interesy; zabrakło na przykład przedstawicieli<br>szukającej inwestorów TP SA, energetyki lub przemysłu stoczniowego. ((...))<br>innych polskich wizyt na najwyższym szczeblu. - Zapraszani<br>biznesmeni nie muszą opłacać na przykład przelotu rządowym samolotem. Nic<br>więc dziwnego, że niektórzy z nich traktują takie wizyty nie jako<br>wyróżnienie i stworzenie im wielkich możliwości, lecz jako miłą rozrywkę i<br>nawet nie usiłują ich zdyskontować - mówi pragnący zachować anonimowość<br>wysoki urzędnik administracji rządowej.<br>Bez profesjonalnej promocji naszego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego