Dwa złote pęczek. Wiesz, ile już przeżarłeś? <br>Czternaście razy cztery, wyższa matematyka, a normalnie <br>mówiąc, siedem pak fajek z resztą na zadatek ósmej. <br>Nie wymawiam ci, już nie palę, ale wiedz, co żresz. Na <br>zdrowie. - Wytrzepał spodnie i oparł się plecami <br>o budę. Pies stanął nad nim i piszczał jak szczeniak.<br>- Frajerze - powiedział wolno Adam. - Zmień <br>ton. Nie do twarzy ci z taką niedorosłą mutacją. <br>I od jutra, bracie, przerwa w spożywaniu delikatesów. <br>Bank splajtował, kapujesz? Nim cię poznałem, żyłem <br>nieoszczędnie i klops. Nie przyszło mi do głowy założyć <br>książeczkę PKO. Poczekaj do pierwszego. Dostanę wypłatę. <br>Całe dwadzieścia złotych, masz pojęcie