Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
się WYSKOCZYĆ.
Piki spojrzał na Frika i wciągnął głęboko powietrze, po czym rzucił się na hamburgera i pożarł go w okamgnieniu. Coraz częściej ostatnio urządzał pokazy obżarstwa nie widywane wcześniej w jego biurze. Pochłaniał batony i kartony krówek. Małe ciastka połykał w całości. Im bardziej sam tył, tym mniej tolerował szczupłych. Frik nie był bardzo szczupły, ale wystarczyło, żeby spojrzał na niego jak na wroga. Za chwilę mieli razem jechać na sesję. Frik, nie czekając na Pikiego, wyszedł na korytarz i zapalił papierosa. Kiedy pojawił się w drzwiach gabinetu, za nim mignęła na chwilę postać Pyni. Frik pomachał jej, a Pynia
się WYSKOCZYĆ. <br>Piki spojrzał na Frika i wciągnął głęboko powietrze, po czym rzucił się na hamburgera i pożarł go w okamgnieniu. Coraz częściej ostatnio urządzał pokazy obżarstwa nie widywane wcześniej w jego biurze. Pochłaniał batony i kartony krówek. Małe ciastka połykał w całości. Im bardziej sam tył, tym mniej tolerował szczupłych. Frik nie był bardzo szczupły, ale wystarczyło, żeby spojrzał na niego jak na wroga. Za chwilę mieli razem jechać na sesję. Frik, nie czekając na Pikiego, wyszedł na korytarz i zapalił papierosa. Kiedy pojawił się w drzwiach gabinetu, za nim mignęła na chwilę postać Pyni. Frik pomachał jej, a Pynia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego