likwidujących targowisko pod wiaduktem w starej szacie, powstało kilkanaście miejsc, gdzie handluje się "na dziko", bądź na prywatnym terenie, przy całkowitej bierności służb miejskich. Na działalność targową wykorzystują wyrzuceni spod Gubałówki kupcy m.in. teren parkingu przy rondzie kompaktowym na Nowotarskiej, stragany pojawiły się licznie również wzdłuż drogi, biegnącej po szczycie Gubałówki w stronę Butorowego Wierchu, pod wiaduktem zaś, gdzie handel miał być zlikwidowany, dalej sprzedaje się z dostawczych wozów.<br>Wszystko wskazuje na to, że targowy bałagan jeszcze przez długi czas gościł będzie w Zakopanem, bo chyba władzom miasta nie zależy na tym, by respektowano wydane przez nie zarządzenia. W każdym