udanych, zakończonych pomyślnie wypraw. To żmudne, wielogodzinne poszukiwania osób, które wyszły z domu, by popełnić samobójstwo. Później transport zwłok, przeprowadzony niejednokrotnie w trudnym, skalnym terenie.<br>Dnia 19 września 1984 roku o godzinie 13.00 dyżurny ratownik Sekcji Operacyjnej Szczawnica, Zygmunt Białek został powiadomiony przez MO o znalezieniu przez turystów na szczycie Sokolicy reklamówki. Znajdowały się w niej: kurtka ortalionowa, okulary, ręcznik, lekarstwa, butelka koniaku z resztą alkoholu oraz list, napisany do kobiety mieszkającej w Warszawie. Z jego treści wynikało, że właściciel rzeczy, pozostawionych na szczycie Sokolicy, popełnił samobójstwo. Wobec powyższego, przystąpiono do organizowania wyprawy poszukiwawczej.<br>Godzina 14.00. Po zabraniu odpowiedniego