Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
go na wieki wraz z całym zbójeckim plemieniem...
Imć pan Sędziwój, przywrócony swej zwykłej postaci, odszukał swój wóz i konika wiernego i pociągnął w dalszą drogę.

STANISŁAW WASYLEWSKI

DIABELSKI MOST
W Ojcowie, gdzie z obu stron doliny wartkiego Prądnika wznoszą się stromo nagie skały, możny pan Kasztelan wybudował sobie na szczycie zamek i zapragnął połączyć go mostem powietrznym z wysoką, prawie pionową przeciwległą górą. Wzywał wszystkich majstrów, co się na takiej robocie znali, obiecywał masy złota, ale daremnie, nikt nie chciał się podjąć tak trudnej budowy.
Aż przyszedł raz do Ojcowa młody murarz i kiedy mu pan opowiedział, czego chce, zapalił
go na wieki wraz z całym zbójeckim plemieniem... <br>Imć pan Sędziwój, przywrócony swej zwykłej postaci, odszukał swój wóz i konika wiernego i pociągnął w dalszą drogę. <br><br>&lt;au&gt;STANISŁAW WASYLEWSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;DIABELSKI MOST&lt;/&gt;<br>W Ojcowie, gdzie z obu stron doliny wartkiego Prądnika wznoszą się stromo nagie skały, możny pan Kasztelan wybudował sobie na szczycie zamek i zapragnął połączyć go mostem powietrznym z wysoką, prawie pionową przeciwległą górą. Wzywał wszystkich majstrów, co się na takiej robocie znali, obiecywał masy złota, ale daremnie, nikt nie chciał się podjąć tak trudnej budowy. <br>Aż przyszedł raz do Ojcowa młody murarz i kiedy mu pan opowiedział, czego chce, zapalił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego