profesjonalizm! Światowy wyścig podszczypów trwa i w każdej chwili można się do niego przyłączyć: jako szczypany albo szczypiący.<br>- Amerykańskie feministki bardzo często wpadają we własne sidła - mówi Marzena, 24-letnia studentka polonistyki. - Poza tym prostactwo źle świadczy o człowieku, niezależnie od tego, czy podszczypuje facet, czy kobieta.<br>- Ja bym nie szczypała, bo faceci ostatnio zrobili się całkiem dobrze wychowani - dodaje Magda. - Lepiej ich nie zaczepiać, bo jeszcze zejdą z dobrej drogi. Chyba, żeby urządzić dla śmiechu takie małe polowanie: zebrać kilka osób i ruszyć na miasto. To co innego!<br>Niewątpliwie szczypanie jest przyjemne, inaczej nie miałoby tylu zwolenników. Można się oburzać