postacią niemal mityczną. Wszyscy wiedzieli, że gdy trzeba, pod ręką będzie Amerykanin zakochany w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; i w wolności. - Tłumaczył m.in. podczas słynnej wizyty &lt;name type="person"&gt;Ronalda Reagana&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Gdańsku&lt;/&gt; w 1990 r., na spotkaniach ze znanymi aktorami: &lt;name type="person"&gt;Donaldem Sutherlandem&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Ann Archer&lt;/&gt;, na jachcie multimilionera &lt;name type="person"&gt;Steva Forbesa&lt;/&gt; - opowiada &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Pusz&lt;/&gt;, b. szef gabinetu &lt;name type="person"&gt;Wałęsy&lt;/&gt;. - Kiedyś telefonował do rodziny w &lt;name type="place"&gt;Bostonie&lt;/&gt;, żeby z przejęciem opowiedzieć, z jakimi ważnymi ludźmi spotka się dzięki &lt;name type="person"&gt;Wałęsie&lt;/&gt; - wspomina &lt;name type="person"&gt;Joanna Strzemieczna&lt;/&gt;, b. sekretarka szefa &lt;name type="org"&gt;"S"&lt;/&gt;. - Ba, on Amerykanin, został nawet przewodniczącym komisji zakładowej &lt;name type="org"&gt;"S"&lt;/&gt; pracowników &lt;name type="org"&gt;Komisji Krajowej&lt;/&gt; - przypomina sobie &lt;name type="person"&gt;Teresa Zabża&lt;/&gt;, z działu zagranicznego &lt;orig&gt;"krajówki"&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="person"&gt;Bob&lt;/&gt;, który mówi świetnie