Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
ukruszony ząb, jak drzazga w opuszku palca. A pozy i wypowiedzi Szarleja pogłębiały ją tylko.
Do sporu - czy raczej dysputy - doszło wieczorem po opuszczeniu klasztoru, w całkiem, jak twierdził demeryt, niedużym już oddaleniu od Świdnicy. Paradoksalnie Reynevan wspomniał egzorcystyczne szelmostwa Szarleja i jął mu je wyrzucać podczas spożywania darów, dzięki szelmostwu zdobytych - na odchodnym wdzięczni benedyktyni wręczyli im bowiem pokaźne zawiniątko, zawierające, jak się okazało, żytni chleb, tuzin jabłek, kilkanaście jaj na twardo, pęto wędzonej jałowcowej kiełbasy i grubą polską kiszkę kaszaną.
W miejscu, gdzie zrujnowany częściowo jaz spiętrzył i rozlał rzeczkę, na suchym stoku na skraju boru, wędrowcy siedzieli zatem
ukruszony ząb, jak drzazga w opuszku palca. A pozy i wypowiedzi Szarleja pogłębiały ją tylko. <br>Do sporu - czy raczej dysputy - doszło wieczorem po opuszczeniu klasztoru, w całkiem, jak twierdził demeryt, niedużym już oddaleniu od Świdnicy. Paradoksalnie Reynevan wspomniał egzorcystyczne szelmostwa Szarleja i jął mu je wyrzucać podczas spożywania darów, dzięki szelmostwu zdobytych - na odchodnym wdzięczni benedyktyni wręczyli im bowiem pokaźne zawiniątko, zawierające, jak się okazało, żytni chleb, tuzin jabłek, kilkanaście jaj na twardo, pęto wędzonej jałowcowej kiełbasy i grubą polską kiszkę kaszaną. <br>W miejscu, gdzie zrujnowany częściowo jaz spiętrzył i rozlał rzeczkę, na suchym stoku na skraju boru, wędrowcy siedzieli zatem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego