Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
z przodu obrócił się w ich stronę przewodnik z zapaloną latarką na piersi, okrągła, lśniąca wilgocią powierzchnia kanału przeraziła jak wymierzona w głowę naoliwiona ogromna lufa niesamowitego działa.
- Gdzie jesteśmy?
Echo zogromniło jej głos.
Panicznie uciszana: "Nad nami Niemcy!" - ruszyła dalej. "Nad nami Niemcy!"
- Niski kanał... - biegnie od przodu ostrzegawczy szept.
"Teraz - myśli Niteczka. - Już nie mogę. Postawię go pod ścianą, może mu ktoś pomoże" Z męką obraca twarz, równocześnie od czoła miga latarka. Pochyla się nisko, biorąc go prawie na plecy.
- Prędzej, bo się zgubimy... - pogania szept tamtej sanitariuszki. Uwolniona od ciężaru, nie może wyminąć Niteczki, która powoli, czując, że
z przodu obrócił się w ich stronę przewodnik z zapaloną latarką na piersi, okrągła, lśniąca wilgocią powierzchnia kanału przeraziła jak wymierzona w głowę naoliwiona ogromna lufa niesamowitego działa.<br>- Gdzie jesteśmy?<br>Echo zogromniło jej głos.<br>Panicznie uciszana: "Nad nami Niemcy!" - ruszyła dalej. "Nad nami Niemcy!"<br>- Niski kanał... - biegnie od przodu ostrzegawczy szept.<br>"Teraz - myśli Niteczka. - Już nie mogę. Postawię go pod ścianą, może mu ktoś pomoże" Z męką obraca twarz, równocześnie od czoła miga latarka. Pochyla się nisko, biorąc go prawie na plecy.<br>- Prędzej, bo się zgubimy... - pogania szept tamtej sanitariuszki. Uwolniona od ciężaru, nie może wyminąć Niteczki, która powoli, czując, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego